Co by było gdyby nie było Jacoba?

IsabellaCullen

No własnie. Czy któras z was sie nad tym zastanawiała? Co by było gdyby on sie w ogóle nie pojawił? jak potoczyły by sie losy Belli? Czy w KwN miejsce Jacoba przejął by Mike? Jak myslicie? Smile

Happy

Myślę, że gdyby miejsce Jacoba zajął Mike, nie byłoby to takie ciekawe. Bo Mike jest człowiekem, a Jacob wilkołakiem, co jest dziwniejsze - a co z tym idzie, ciekawsze.

Jane

Ja myślę że gdyby nie było Jacoba Bella nie wyszłaby z dołka i tkwiłaby w nim do powrotu Edwarda bo on by na pewno wrócił. Bella kompletnie straciłaby kontakt z otoczeniem i wszystkich znajomych.

Mal Vampiro

Mogłaby też popełnić samobójstwo

Sooyoung

hm... a jak dla mnie to ciekawe pytanie jest Smile

bo ogólnie dopóki nie przeczytałam "Przed świtem" i nie doszłam do momentu wpojenia Jacoba - strasznie, ale to strasznie działał mi na nerwy swoją obecnością. Był natrętny i mieszał Belli w głowie. Ale, gdyby nie to - jeden moment, w którym Edward źle rozumie słowo pogrzeb i rzuca się w pogoń do Volturich sprawia, że akcja jest wręcz fascynująca ;D
a i przy okazji podejrzewam, że sądzą tak też nawet największe, najwierniejsze fanki Edzia, że troszkę by mdliło, nie sądzicie? Tak przynajmniej w niecierpliwości czekamy, żeby zobaczyć jego cudowne spojrzenie *_*
a to takie podniecające xD

Honey

Sooyoung-Mnie wnerwiał i po wpojeniu.
Gdyby nie było Jacoba,to zapewne Bella popełniłaby samobójstwo,ale nasz kochany chochlik by to zobaczył.Więc by ją powstrzymał,a przedtem Rosalie powiedziała by wampirowi w Volvo(Nie lubię zbytnio określenia o księciu na koniu) o tym,co Bella zrobiła i on pojechałby do Włoszech.Więc akcja byłaby taka sama.Meyer chciała napisać na początku tylko 2 części ; Twilight i Forever Dawn.Tam też nie byłoby Jake'a.Ale z drugiej strony,Bella mogłaby się kompletnie załamać-A Edward i tak by wrócił,może po dłuższym czasie,ale by wrócił.Zawsze wracał.

Renesmee

Gdyby nie było Jacoba, to bym na pewno płakała i nie przeczytała całej sagi. Nie lubię słodkich romansów. Nie lubię, gdy jest cukierkowo. Saga bez niego byłaby nudna, cukierkowa i za pewne nie miałaby tylu fanów, co teraz. Jacob daje nam dużo zabawnych momentów w książce, rywalizację(która nas wszystkich fascynuję) no i przede wszystkim urok osobisty. Very Happy

Mike jest zbytnim lizusem. Nikt nie lubi lizusów. Wolimy, gdy ktoś potrafi sam za siebie wypowiedzieć. Wątpię, by on rywalizował z Edwardem o względy Belli. Na to samo by wyszło, gdyby go w ogóle nie było...
No więc tak ogólnie, to Jake musi być, bo on po prostu już tam jest i był i będzie. Razz

Reneesme1

Gdyby nie było Jacoba.... Było by dziwnie. Sądzę, że jego miejsce mógłby zająć Mike albo może jakiś inny wampir ? Może wcześniej pojawiłaby się postać Rileya?