Pościg za Śmiercią - Fan Fiction

BellaWhitlock92

Pościg za Śmiercią.

Elizabeth Isabella (no ok. Bella) Hale, Musi coś poświęcić...
Edward Cullen , on ? On musi coś docenić...
Rosalie i Jasper... Pomimo trudności, zmuszeni będą walczyć do końca...
Alice... Nie może tracić wiary... w osoby na których liczy...
Emmett ? Nasz misiek?... Będzie miał możliwość, zachowania zimnej krwi... w sytuacjach za bardzo mu nie sprzyjających.
Z tej szóstki tylko jedna osoba... STRACI NAJWIĘCEJ.
Inni nie kiedy... pożałują swoje postępowanie.
Lecz jeszcze inni... Poczują się zdradzeni . Ale z czasem? Może zrozumieją jak wielkimi byli szczęściarzami.
A strachliwi? Będą bochaterami.

Nie zapominajmy jednak... że na końcu może nie być "I żyli długo i szczęśliwie."

"Miejmy rzeczywisty pogląd na nasze i tak spaprane życie." - Tak myśli Bella Hale.

Udowodnienie coś sobie, wykaże jakimi jestesmy ludzmi... w sercu.

Kim my na prawdę jesteśmy, do cholery!?

- "Jesteśmy sobą?"
- "Nikt tego nie wie ,złotko."

"MY PO PROSTU : ŚCIGAMY ŚMIERĆ ."

Tytuł: Pościg za Śmiercią.
Autor: BellaWhitlock92
Narracja: pierwszoosobowa
Rodzaj: Komedia/Dramat
Ilość rozdziałów: To zależy od mojej chorej wyobraźni. Smile

Komentarze: Jak najbardziej mile widziane;)
Ograniczenie wiekowe: I tak nie zwracasz na to uwagi ,nie?

Prolog

Byłam już martwa w ostatnich sekundach życia.

* Victoria Anne Benneiwtz

Śmierć to nowa przygoda , nie koniec istnienia. To jak krzyczeć wraz z grzmotami to jak adrenalina z piorunami. Ktoś jednak pokładał we mnie nadzieje i ofiarował lepsze życie. Przeszłość się nie liczy, istnieje teraźniejszość.

Rozdział 1

Jest sztuką widzenia rzeczy niewidzialnych.

*Jonathan Swift

Zawsze byłam na drugim miejscu.

Zawsze ostatnia w kolejce, ludzie nie widzieli we mnie człowieka z uczuciami tylko „to coś”

Nazywam się Elizabeth Isabelle Roys Hale, urodziłam się w Huston, 2 stycznia 1990.

Mam młodszą od siebie o rok siostrę Rosalie Kate i bliźniaka – Jaspera George’a Anthonego.

Moja siostra jest blondynką o brązowych oczach, ja i mój brat mamy szafirowe oczy oraz kruczoczarne loki.

Moje rodzeństwo w liceum w Forks (gdzie przeprowadziliśmy się gdy ja i Jazz mieliśmy 8 lat) byli „tymi popularnymi” wraz ze swoimi przyjaciółmi, rodzeństwem Cullen : chochlikowatą i niską Alice Rosemary, wielkim dryblasem i obrońcą w szkolnej drużynie koszykarskiej – Emmettem Jaksonem , no i nim- szkolny playboy jak i totalny debil – Edward William Christopather, to on jest „tajną bronią” drużyny szkolnej.

Tak było w czasach liceum, byłam odludkiem, zawsze trzymałam się na uboczu wraz z moimi przyjaciółmi ; Ethan’em Evansem, jego siostrą Clarie Evans oraz Lucasem Leresem. Jakoś nie specjalnie szukaliśmy rozgłosu.

Jestem dziwną kobietą, np. gdy miałam 5 lat Rosalie sięgała po lalki a ja no cóż... ja po najnowsze miniaturowe modele Astona Martina – Tak pozostało do dziś. Wole duże t –shirty i bluzy zamiast obcisłych bluzek i miniówek (nawet nie umiem chodzić na obcasach) JJJJJJ

Kocham taniec jak i Kixboxing oraz Skatebording.

Nie jestem normalną dziewczyną, nie wstydzę się tego. Jestem z siebie dumna. Chcecie poznać moją historie??? Ale UWAGA !!! radzę trzymać się moich zasad , które panują w moim świecie w moim życiu – które na marginesie jest pokręcone.

Moje życie nabrało sensu w drugiej klasie liceum

Cofnijmy się o 4 lata do tyłu.

Beeepppp..... beeepppppp....

Co do...? Z całej siły walnęłam w natrętny budzik , który stał na szafce nocnej.

Jak co rano wstałam z mojego łóżka i poszłam do łazienki przemyć zmęczoną twarz i umyć zęby.

Po skończonych czynnościach weszłam do mojej garderoby która jest 3 razy większa niż mój pokój. Zawdzięczam ją mojej szalonej mamie Alexis która jest dekoratorką wnętrz i architektem.

Chwyciłam szare rurki , moje czarne glany, gdyż na dworze leży biały puch. Do ręki wpadła mi koszulka z napisem „Mam ... więc się ...” do tego czarna bluza na zamek mojego brata który jest ode mnie 2 razy większa. Tak na marginesie nie jestem żadnym emo , po prostu lubię czarny kolor. Wszystko zarzuciłam na siebie zabierając ze sobą białą czapkę. Palcami przeczesałam swoje loki zawiązując w niski kok oraz chowając pod czapkę zarzucając kaptur. Nikt tak naprawdę nie widzał mojej twarzy i nie znał mojego prawdziwego imienia prócz rodziców gdyż nie lubię siebie.

Jestem po prostu Bella Hale. Wychodząc z pokoju na plecy zarzuciłam plecak z książkami, zamiast zejść po schodach jakby każdy to zrobił zjechałam po poręczy. Gdy weszłam do kuchni zastałam moją mamę po której odziedziczyłam włosy jak i hart ducha oraz mojego brata jedzącego tosty z czekoladą.

-Tata znowu w locie?- nie wspomniałam , że mój Big dady Charlie jest zawodowym pilotem? To teraz tak.

-Nie, jest Los Angeles.- Jazzy wyszczerzył zęby – podrywa panienki na swój zarost...Auć !!! – mama walnęłam go mocno ścierką w tył głowy, na co ja wybuchłam śmiechem.

Honey

Droga Bello :

- Twój avatar jest za duży, więc kieruję cię do regulaminu naszego forum.
- Znajdź betę, by nie mieć problemów. Specjalnych błędów to nie zauważyłam ale cóż...
A co do opowiadania to wydaje się interesujące. Wciąga.

Powtórzę : Powinnaś zapoznać się z regulaminem, jeżeli jeszcze tego nie zrobiłaś oczywiście.

Pozdrawiam milutko,
Honey

IsabellaCullen

Tekst bardzo mi sie spodobał. Nie zwróciłam za bardzo uwagi na błędy. Jeśli chcesz mogę go jeszcze raz przejrzeć i poprawiać to i owo. nie mam co robic, więc z chęcią ci pomogę. Pozatym lubie takie opowiadania. Na początku nie lecisz od razu z fabułą tylko szystko pomalutku. Stopniami. Czekam na kolejne rozdziały. Jeśli będziesz miała jakieś pytania pisz do mnie na PW. A może zrobić Ci banner to opowiadania.

Pozdrawiam i życzę dużoooooooo weny !!!]]\\

IC

Invincibile

No ja niestety się doszukałam kilku błędów Smile

Nie mówicie, tylko, że się czepiam. Ale razi mnie w oczy Razz

Honey

Kiedy następny rozdział? Ja się go domagam!.... !!!
Ps. Każdy popełnia błędy.